Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek, 6 lutego, na ul. Zachodniej tuż przy skrzyżowaniu z ul. Łużycką. Pijany kierowca mazdy wypadł z drogi i tylko cudem nie stoczył się na ogródki działkowe.
Kierujący mazdą wydmuchał 1,6 promila alkoholu. Jego auto zawisło na skarpie koło ogródków działkowych. Do wyciągnięcia mazdy niezbędny był dźwig. – Samochodu nie dałoby rady podnieść bez dźwigu, wyszarpywanie spowodowałoby uszkodzenie pojazdu – mówi Marek Dziubałka z pomocy drogowej Maxmar. Z powodu nietypowego miejsca podniesienie samochodu zajęło sporo czasu.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---