Mercedes po uderzeniu w drzewo rozpadł się na kawałki. Pijany kierujący i pasażer cudem przeżyli (ZDJĘCIA)

Mercedes po uderzeniu w drzewo rozpadł się na kawałki

Młody, 23-letni kierowca mercedesa może mówić o ogromnym szczęściu. Pasażer również. Samochód, którym kierował, po potężnym uderzeniu w drzewo rozpadł się na dwie części, a on o własnych siłach opuścił wrak. Za to czekają go jednak poważne konsekwencje prawne. 23-latek był pijany.

Wszystko wydarzyło się w środę, 16 lutego, około godz. 15.30. policjanci z Olesna zostali zaalarmowani o wypadku na trasie Uszyce- Byczyna. Na miejscu zastali makabryczny widok. Samochód rozerwany na kawałki.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Z wstępnych ustaleń policjantów wiadomo, że kierujący mercedesem 23-latek wyprzedzał renault. Wtedy bokiem uderzył w renault. Stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i z potężną siłą uderzył w drzewo. Na koniec mercedes dachował.

Siła uderzenia była tak duża, że samochód rozpadł się na dwie części. Kierowca mercedesa z wraku auta wysiadł o własnych siłach. Przeżył tak potężne zderzenie z drzewem. Ranny 23-latek karetką trafił do szpitala. 47-letniemu pasażerowi mercedesa nic się nie stało.

23-latka czekają poważne konsekwencje prawne. Prowadził pijany. Wydmuchał ponad 0,7 promila alkoholu. 23-latek stracił już prawo jazdy. Usłyszy zarzut kierowania po pijanemu. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywa do 30 tys. zł. Dodatkowo odpowie również za spowodowanie zagrożenia na drodze.