Policjanci z krośnieńskiej komendy zatrzymując kierującą oplem do kontroli drogowej nie sądzili, że po chwili będą ją eskortować do szpitala. Autem podróżowało starsze małżeństwo. Spieszyli się do szpitala, do Zielonej Góry z uwagi na silne bóle, które mężczyzna odczuwał w klatce piersiowej.
Podczas patrolowania ulic Krosna Odrzańskiego sierż. Albert Banaszkiewicz oraz st. post. Agnieszka Łukasiewicz zauważyli przejeżdżający z niesprawnym światłem samochód osobowy. Policjanci ruszyli za oplem chcąc przeprowadzić kontrolę drogową. Po zatrzymaniu samochodu na ulicy okazało się, że pojazdem jechało starsze małżeństwo spoza powiatu krośnieńskiego. Kobieta spieszyła się do szpitala w Zielonej Górze z powodu swojego męża, który uskarżał się na silny ból w klatce piersiowej. Ponadto okazało się, że mężczyzna w przeszłości miał już zawał serca.
Funkcjonariusze wiedzieli, że w takiej sytuacji liczy się każda sekunda. – Mundurowi natychmiast podjęli decyzję o eskortowaniu małżeństwa w drodze do szpitala w Krośnie Odrzańskim – mówi kom. Justyna Kulka, rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim. Policjanci po zgłoszeniu dyżurnemu o zaistniałej sytuacji przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych szybko i bezpiecznie dotarli do szpitala na odział ratunkowy. Tam mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.