Są zdarzenia, które w sposób szczególny bulwersują społeczeństwo jak i samych policjantów. Do jednego z nich doszło na ulicach Sulęcina. W biały dzień do 81-latka poruszającego się o kulach, podszedł mężczyzna, wyciągnął jego portfel z tylnej kieszeni spodni i uciekł. Oszołomiony sytuacją senior powiadomił o sprawie policjantów, którzy za punkt honoru wyznaczyli sobie ustalenie i zatrzymanie sprawcy. Tak też się stało. Mundurowi odzyskali również utracone mienie. Za popełniony czyn, podejrzanemu 47-latkowi grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
W sobotę, 4 maja, około godziny 17.00 starszy mężczyzna spacerował ulicami Sulęcina. W pewnym momencie za jego plecami pojawiła się osoba, która bez pardonu wyciągnęła portfel z tylnej kieszeni jego spodni, a następnie uciekła. Pokrzywdzony poruszał się o kuli, nie miał więc żadnych szans na reakcję. Senior nie miał przy sobie telefonu, udał się więc do pobliskiego sklepu, z którego powiadomił o sytuacji sulęcińskich policjantów. Był niezwykle zdenerwowany. Nie zdołał zobaczyć twarzy sprawcy, wskazał jedynie funkcjonariuszom charakterystyczne cechy jego ubioru oraz kierunek ucieczki. Skąpy opis napastnika stanowił znaczne utrudnienie w ustaleniu jego tożsamości. Mundurowi postawili sobie to jednak za punkt honoru.
Niezbędnym było włączenie do działań kryminalnych. Dowiedzieli się oni czy, i na których kamerach mógł nagrać się moment przestępstwa. BINGO! Jedna z nich zarejestrowana zdarzenie. Stało się to podstawą do dalszych czynności. Doświadczenie i dobre rozpoznanie „w terenie” doprowadziły do zatrzymania 47 – letniego mężczyzny oraz odzyskania portfela wraz z dokumentami. Podejrzany usłyszał poważne zarzuty, w tym kradzieży szczególnie zuchwałej. Zostały one postawione w warunkach tak zwanej recydywy, co oznacza, iż zagrożenie karą za ten czyn wzrosło z 8 do lat 12.