Żarska prokuratura rejonowa w poniedziałek, 15 lipca, wszczęła śledztwo w sprawie narażenia 81-letniego mężczyzny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci przez personel medyczny jednego ze szpitali na terenie woj. lubuskiego. Mężczyzna zmarł w piątek, 12 lipca.
Zawiadomienie złożyła córka zmarłego 81-latka. Jak wynika z jej zeznań, 8 lub 9 lipca ojciec był w szpitalu na oddziale chirurgicznym. Został poddany zabiegowi usunięcia woreczka żółciowego.
Po zabiegu w rozmowie telefonicznej mężczyzna skarżył się rodzinie na coraz gorsze samopoczucie. W związku z powyższym, 10 lipca, odbyła się kolejna operacja, która została nazwana przez lekarza przeprowadzającego ponowny zabieg, jako ratująca życie.
W trakcie operacji pacjent miał dostać wstrząsu, a po jej zakończeniu został przeniesiony na oddział intensywnej opieki medycznej. Stan 81-latka określany jako krytyczny. Do zgonu nie odzyskał już przytomności.
Zmarł w szpitalu po operacji. Jest śledztwo
Według relacji rodziny zmarłego, podczas pierwszej z operacji, mogło dojść do błędu , a tym samym komplikacji, na skutek których stan pacjenta się pogarszał i konieczne było wykonanie kolejnego zabiegu.
Ciało zmarłego zostało zabezpieczone do sekcji, która zostanie przeprowadzona 16 lipca. W sprawie zostanie również niezwłocznie zabezpieczona dokumentacja medyczna.
Wszczęte śledztwo ma na celu wyjaśnienie przebiegu zdarzeń pod kątem narażenia 81-letniego mężczyzny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci.