Miał aż cztery promile alkoholu. Jechał autostradą A2 do pracy w Niemczech (ZDJĘCIA)

Ekipa Polsatu zauważyła pijanego kierującego na autostradzie A2. Zaalarmowali świebodzińską policję i pojechali za nim. Kierowcę zatrzymała żandarmeria wojskowa. Miał aż cztery promile alkoholu. W takim stanie jechał autostradą do pracy w Niemczech.

W poniedziałek, 17 września, reporterzy Polsatu na MOP-ie przy autostradzie A2 zauważyli zataczającego się mężczyznę. Wsiadł za kierownicę samochodu, a następnie ruszył w kierunku granicy z Niemcami. Reporter wraz z kolegami ruszył za kierującym. O pijanym kierowcy poinformował świebodzińską policję. Dziennikarze informowali o aktualnej pozycji pijanego kierującego. Na  miejsce ruszył patrol policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kierowca skody stwarzał zagrożenie dla innych kierujących. Miał zajeżdżać drogę innym pojazdom poruszającym się po autostradzie. Jednym z pojazdów, któremu zajechał drogę był samochód żandarmerii wojskowej. Było to niedaleko od miejsca, w którym znajdowali się policjanci.

Funkcjonariusze żandarmerii zatrzymali 31-latka i obezwładnili go. Chwilę później na miejscu byli policjanci. Podczas badania stanu trzeźwości przez policjantów ze Świebodzina na urządzeniu skończyła się skala, wskazując ponad cztery promile alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do komendy w Świebodzinie, a jego pojazd zabezpieczony.

Tłumaczył, że w takim stanie jechał do pracy w Niemczech. Kierującemu zostało zatrzymane prawo jazdy. – Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2, minimum 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów, kara grzywny oraz obowiązek wpłaty pięciu tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Poszkodowanym oraz Pomocy Postpenitencjarnej – mówi sierż. sztab. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji.