Zupełnym brakiem rozsądku wykazał się mieszkaniec Żar, który zamiast przebywać w domu na kwarantannie wyszedł… na spacer.
Dzielnicowi po nawiązaniu z nim kontaktu telefonicznego natychmiast nakazali mężczyźnie powrót do miejsca zamieszkania. Jednocześnie informując, że konsekwencje takiego zachowania mogą być dotkliwe, ponieważ zostanie skierowany wobec niego wniosek o ukaranie do sądu. Osoba pozostająca w kwarantannie musi bezwzględnie stosować się do jej zasad i nie opuszczać wskazanego miejsca pobytu. W przypadku złamania warunków może grozić jej grzywna w wysokości nawet do 30 tys. złotych.
Policjanci z żarskiej komendy codziennie sprawdzają miejsca przebywania osób objętych kwarantanną. Odbywa się to za pośrednictwem telefonu. Funkcjonariusze nie mają bezpośredniego kontaktu z osobami objętymi izolacją. Sprawdzają nie tylko, czy dana osoba znajduje się we wskazanym miejscu, ale także pytają o stan zdrowia oraz czy potrzebne są artykuły spożywcze. Większość podchodzi do tej sytuacji ze zrozumieniem i w sposób odpowiedzialny.