Miały zarobić. Naiwność kosztowała 200 tys. zł

Ogromne kwoty straciły dwie kobiety, które chciały zarobić na akcjach i kryptowalutach. W obu przypadkach oszuści prowadzili pokrzywdzone przez inwestycje i obiecywali wielkie zyski. Niestety z kont zniknęło łącznie 200 tysięcy złotych.

Wielokrotnie już informowaliśmy o metodach działania oszustów. Niestety kolejne kobiety uwierzyły, że z pomocą doradcy, osiągną duże zyski. W obu przypadkach pokrzywdzone znalazły reklamę w internecie. Wystarczyło zostawić kontakt do siebie, by zadzwonił opiekun. Niestety wiele historii zaczyna się w ten sposób.

Rzekomy specjalista łączy się z pokrzywdzonymi. – Obiecuje zyski, tłumaczy mechanizmy działania, prowadzi przez proces zakładania konta – mówi kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie. Po pierwszej wpłacie, zazwyczaj na kilkaset złotych, oszuści pokazują nawet rzekome zyski, co ma zachęcić do kolejnych wpłat.

Pieniądze oszukanej 51-latki z powiatu gorzowskiego, miały trafić na kryptowaluty, 77-letnia gorzowianka, zdaniem „doradcy”, zainwestowała w akcje jednej z polskich spółek. – Niestety, dostępu do swoich pieniędzy już nie miały – mówi kom. Jaroszewicz. Kobiety straciły łącznie niemal 200 tysięcy złotych.

Policjanci po raz kolejny przypominają, żeby rozważnie dobierać miejsca, w których chcemy inwestować. Strona internetowa z pozytywnymi opiniami może być spreparowana. Komentarze i oceny mają nas zachęcić do pozostawienia kontaktu i zrobienia pierwszego, nawet niewielkiego przelewu. To niestety zazwyczaj kończy się kolejnymi wpłatami i w ogólnym rozrachunku, zamiast zysków, są ogromne straty.