Każdego dnia celowo niszczone są nawet trzy rowery miejskie w Zielonej Górze. Sprawcy urywają siodełka, jeżdżą na rowerze w trzy osoby uszkadzając je. – To wandalizm – mówi Robert Górski, radny i prezes stowarzyszenia Rowerem do przodu.
– Sprawcy bezmyślnego niszczenia rowerów miejskich będą karani – mówi Robert Górski, radny i prezes stowarzyszenia Rowerem do przodu. Urwane pedały, zerwane łańcuchy, oderwane siodełka czy przebite opony, zdecydowana większość tych uszkodzeń to zwykła bezmyślna dewastacja.
To koniec pobłażliwości dla dewastacja jednośladów. R. Górski rozmawiał z komendantem policji mł. insp. Jarosławem Tchorowskim o dewastacjach rowerów. Zaznaczył też, że część z użytkowników jeździ rowerami pijana stwarzając zagrożenie. – Policjanci będą reagować na tego typu zachowania – mówi Górski. To nie koniec.
Sprawcy zniszczenia rowerów zostaną obciążeni kosztami. – Mamy zapisy z kamer miejskiego monitoringu, wiadomo również kto wypożycza rowery – informuje radny Górski.