O zdarzeniu poinformowali nas czytelnicy. Ktoś systematycznie zamyka wybieg dla psów w Dolinie Gęśnika. – Tak nie może być. To miejsce zrobione przez miasto dla mieszkańców. Zajmę się sprawą w ramach interwencji radnego – mówi radny Filip Gryko.
Wybieg dla psów w Dolinie Gęśnika cieszy się wielkim powodzeniem. Ludzie mogą tam bez problemów puścić psy ze smyczy i te biegają na ogrodzonym terenie nie niepokojąc innych mieszkańców.
Na wybiegu właścicieli ze swoim psami spotkamy codziennie. Od pewnego czasu mają oni jednak poważny problem z dostępem do wybiegu dla psów. Dlaczego? – Ktoś systematycznie zamyka wybieg i otwiera go wtedy kiedy on ma na to ochotę – alarmują nas mieszkańcy.
W sobotę, 3 kwietnia, wybieg od samego rana był zamknięty na łańcuch i kłódkę. – Nie mogliśmy wejść tam ze swoimi psami – mówią zdenerwowani mieszkańcy. Oburzają się, bo wybieg powstał specjalnie z myślą o psach.
Mieszkańcy wiedzą kto zamyka wybieg. – To osoba mieszkająca obok, której przeszkadzają psy na wybiegu – mówią ludzie. Mężczyzna ten postanowił sam zamykać i otwierać wybieg wtedy kiedy mu się to podoba. To on decyduje kiedy można skorzystać z wybiegu.
Potwierdza to radny Filip Gryko. – Domyślam się kto za tym stoi. Tak być nie może. Wybieg zrobiło miasto specjalnie dla właścicieli psów i mają oni z niego prawo korzystać kiedy tylko zechcą – mówi radny Gryko.
Gryko zajmie się bulwersującą sprawą w ramach interwencji radnego. – Nadam sprawie odpowiedni bieg. Wybiega będzie dostępny dla mieszkańców i żadna osoba nie będzie decydowała o jego zamykaniu – mówi radny Gryko.
Jeżeli wybieg nadal będzie zamykany to o sprawie zostanie powiadomiona również zielonogórska policja. Wybieg należy do miasta i magistrat go otworzył właśnie dla mieszkańców.
Nagrałeś wideo na trasie, zrobiłeś zdjęcie kolizji lub wypadku? Wyślij je na mail kontakt@poscigi.pl lub przez profil na facebooku poscigi.pl i twórz z nami portal poscigi.pl