Niemiecka Policja prowadziła pościg za mężczyzną, który chciał zabić ojca swojej partnerki. Uciekał do Polski. Uciekinier został zatrzymany zaraz po przekroczeniu granicy przez sulęcińskich policjantów. Był pijany. W gorzowskim areszcie śledczym czeka na ekstradycję do Niemiec.
We wtorek, 8 grudnia, przed godziną 4.00 nad ranem policjanci z sulęcińskiej patrolówki zostali wysłani na węzeł autostrady A2 w miejscowości Torzym. Niemiecka Policja przez ponad 300 kilometrów prowadziła pościg za renault. Uciekinier to osoba niebezpieczna. Mężczyzna próbował zabić ojca swojej partnerki.
Za uciekinierem wystawiono europejski nakaz aresztowania. Policja ustawiła posterunki blokadowe. W pewnym momencie okazało się, że 28-latek, po przekroczeniu granicy postanowił zjechać z autostrady. Najpewniej pojechał w kierunku Torzymia. Sulęcińscy policjanci w pobliżu jednej ze stacji paliw zauważyli poszukiwany samochód. Natychmiast ruszyli w stronę osobowego renault.
W aucie był młody mężczyzna ubrany w bardzo charakterystyczną niebieską bluzę. To ścigany obywatel Niemiec. Mężczyzna został zatrzymany. Był w złym stanie psychicznym. Przechodził od histerycznego śmiechu do agresji. 28-latek był również pijany. Miał promil alkoholu.
28-latka przewieziono do sulęcińskiej jednostki. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut prowadzenia po pijanemu. Przebywa w gorzowskim areszcie śledczym. Czeka go ekstradycja do Niemiec, gdzie odpowie za usiłowanie zabójstwa.