W piątek, 7 lutego, dyżurny zielonogórskiej straży miejskiej dostał zgłoszenie o osobie, która dewastuje wnętrze opuszczonej galerii Pod Topolami.
Na miejsce udał się patrol strażników miejskich. Po dojechaniu pod galerię funkcjonariusze usłyszeli dźwięki dochodzące z wnętrza budynku. Po wejściu do środka, na najwyższym piętrze, strażnicy zauważyli mężczyznę, który przy użyciu młotka niszczył posadzkę i wyrywał z niej miedziane rurki. Od razu przyznał, że w budynku przebywa bez wiedzy i zgody właściciela. Część miedzianych rurek wyrwanych z podłogi miał już w torbie. Wyjaśnił, że ukradzione rurki zamierzał sprzedać w skupie złomu. Mężczyzna został zatrzymany przez strażników i przekazany patrolowi policji, który został wezwany na miejsce.