– Doszło do tragedii z morderstwem w tle w Lubsku. Niestety zostały osierocone dzieci, którym trzeba pomóc – mówi Grzegorz Hryniewicz, prezes stowarzyszenia warto jest pomagać i radny miasta Zielona Góra.
W poniedziałek, 7 października, straż pożarna została wezwana do pożaru mieszkania na poddaszu kamienicy przy ul. Krakowskie Przedmieście 49 w Lubsku. Na miejsce dojechało siedem zastępów straży pożarnej. Ewakuowano mieszkańców trzech kamienic. Strażacy w płonącym mieszkaniu dokonali makabrycznego odkrycia. Znaleźli ciało 26-letniej Patrycji. Na miejsce przyjechał prokurator i policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza. Patrycja została brutalnie zamordowana. Zginęła od licznych ciosów zadanych ostrym narzędziem w klatkę piersiową i brzuch. Kilka godzin po pożarze policjanci zatrzymali Łukasza P., męża ofiary. To on miał zamordować żonę i podpalić mieszkanie dla zatarcia śladów swojej zbrodni.
Zostało dwoje dzieci w wieku 4 i 6 lat. Ich mama nie żyje, a ojciec jest za kratami. – Trzeba pomóc tym małym dzieciom, potrzebne jest dla nich niemal wszystko – podkreśla Grzegorz Hryniewicz, prezes stowarzyszenia warto jest pomagać i radny miasta Zielona Góra. Dlatego stowarzyszenie zorganizowało zbiórkę dla dzieci. Pieniądze zostaną a przeznaczone na rzeczy, które są dzieciom niezbędne do prawidłowego funkcjonowania oraz życia.
Makabryczne morderstwo. Mąż zabił Patrycję ciosami nożem. Potem chciał ją spalić dla zatarcia śladów