Motocyklista w terenie zabudowanym jechał zdecydowanie za szybko i stracił prawo jazdy. Przejeżdżający ludzie dziękowali policjantom za jego zatrzymanie, bo mężczyzna szalał na motocyklu.
W piątek, 25 czerwca, 32-latek na ul. Kobylogórskiej jechał za szybo o ponad 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. Został zatrzymany. Stracił prawo jazdy na najbliższe trzy miesiące. – 32-latek będzie miał więcej czasu na przemyślenie swojego zachowania na drodze – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Co ważne, przejeżdżający kierowcy byli wdzięczni za policyjną kontrolę, bo mężczyzna miał ostro szaleć i popisywać się jazdą na motocyklu.
Policjanci z gorzowskiej drogówki jeżdżąc na motocyklach, na ul. Okulickiego zauważyli kolejnego motocyklistę. 33-letni kierujący kiedy zauważył policjantów zaczął wykonywać nerwowe ruchy.
Szybko okazało się, dlaczego tak często oglądał się za siebie. – Z jego dokumentu wynikało, że mógł kierować wieloma typami pojazdów, ale kategorii na motocykle dotychczas nie zrobił – mówi podkom. Jaroszewicz.
Następnego dnia policjanci zatrzymali kolejnego kierującego motocyklem, który w ogóle nie powinien na niego wsiadać. 28-latek dotychczas nie zrobił prawa jazdy. Kiedy przed kontrolą zobaczył policjantów, zaczął się nerwowo zachowywać. Po chwili został zatrzymany i on również nie uniknął odpowiedzialności za brak prawa jazdy.