Kierującemu busem tak się śpieszyło, że nie zważając na zagrożenie, wyprzedzał na wzniesieniu na linii podwójnej ciągłej. Daleko nie zajechał, bo samochód, który wyprzedzał okazał się policyjnym radiowozem. Pirat drogowy dostał mandat 200 zł oraz pięć punktów karnych.
Do zdarzenia doszło w piątek 19 kwietnia w południe na krajowej trójce pomiędzy Skwierzyną a Międzyrzeczem. Kierujący sprinterem podjeżdżając pod wzniesienie, w miejscu, gdzie obowiązywał zakaz wyprzedzania, na linii podwójnej ciągłej, nie zważając na zagrożenie, wyprzedzał pojazdy. Widać było, że kierowcy bardzo się śpieszy.
Kierowca swoimi niebezpiecznymi manewrami stwarzał zagrożenie zarówno dla siebie jak i dla innych użytkowników dróg. Jednak miał pecha, bo samochód, który wyprzedzał to policyjny nieoznakowany radiowóz. Policjanci jadący do Międzyrzecza poinformowali dyżurnego o zdarzeniu. Dyżurny skierował na drogę patrol drogówki, który zatrzymał pirata koło Międzyrzecza. Mężczyzna, mieszkaniec Poznania, został ukarany mandatem w wysokości 200 zł, nałożono na niego również pięć punktów karnych.