Kierowca, który w piątek uciekał zielonogórskiej drogówce był naćpany. Policja ma już wyniki badań ze szpitala. Uciekając roverem nieodpowiedzialny mężczyzna wiózł 3-letnie dziecko do żłobka.
– Kierowca rovera prowadził pod wpływem marihuany – informuje podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki. W dodatku przy mężczyźnie znaleziono narkotyki.
Kierowca rovera został zatrzymany w piątek rano. W okolicach ronda PCK zauważył go patrol zielonogórskiej drogówki. Kierujący dostał znaki od policjantów do zatrzymania się. Nie zareagował, tylko zaczął uciekać jadąc bardzo niebezpiecznie. Z al. Wojska Polskiego skręcił w ul. Zacisze. Jechał stwarzając zagrożenie wypadkiem.
Został zatrzymany na parkingu jednego z marketów przy ul. Zacisze. Chciał tam zmylić pościg, ale nie udało mu się, bo policjanci cały czas mieli uciekające auto w polu widzenia. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna wiózł 3-letnie dziecko do żłobka. Kierujący nie miał również prawa jazdy.
Mężczyzna został zatrzymany.