Naćpany 25-latek jechał nocą skodą całą szerokością jezdni, miał wyłączone światła. Uciekał przed policją. Po zatrzymaniu skody policjanci musieli wybić szybę samochodu, żeby wyciągnąć kierowcę. Sam nie był w stanie wysiąść. Był tak mocno naćpany, że bełkotał i nie mógł stać na nogach.
Wszystko wydarzyło się w środę, 24 stycznia, około godziny 4:30. Policja dostała informację o kierowcy skody, który może być pijany lub naćpany. Informację przekazał kierowca, który jechał w tym czasie drogą krajową nr 22 w kierunku Strzelec Krajeńskich. Zgłoszenie trafiło do dyżurnego strzeleckiej komendy. – Ten błyskawicznie skierował patrol, który szybko namierzył wskazaną w zgłoszeniu skodę – mówi sierż. szt. Tomasz Bartos, rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich . Było to możliwe dzięki czujności jednego z kierowców, z którym dyżurny był w ciągłym kontakcie.
Próba zatrzymania skody nie udała się. Jej kierowca zaczął uciekać krajową 22 w kierunku Gorzowa. Informacja o uciekającym kierowcy skody trafiła do dyżurnego gorzowskiej komendy, który wysłał na drogę nr 22 patrole. – Sytuacja była bardzo poważna, bo nieodpowiedzialny mężczyzna za kierownicą skody zjeżdżał na przeciwny pas ruchu, wyłączał światła, gwałtownie zwalniał i przyspieszał – relacjonuje sierż. szt. Bartos.
Skoda została bezpiecznie zatrzymana w miejscowości Różanki (pow. gorzowski). Przy próbie wylegitymowania kierowcy okazało się, że kontakt z nim jest utrudniony. Policjanci zmuszeni byli wybić szybę, żeby dostać się do kierowcy. W samochodzie znaleźli narkotyki. Okazało się, że kierowca, który nie zatrzymywał się do kontroli, to 25-latek, mieszkaniec województwa pomorskiego. Był bardzo mocno naćpany. Nie był w stanie stać na nogach i bełkotał.
Mężczyzna usłyszy zarzuty związane z ucieczką przed policją, posiadaniem narkotyków i prowadzenie pod ich wpływem.