Sulęcińska drogówka po pościgu zatrzymała 30-latka, który uciekał kradzionym audi wartym 60 tys. zł. Mężczyzna był naćpany i miał sądowy zakaz prowadzenia.
Wszystko wydarzyło się w piątek,17 listopada. Policjanci z sulęcińskiej drogówki patrolowali drogę K 22. O godzinie 19.20 na stacji paliw w Krzeszycach ich uwagę zwróciły dwa stojące obok siebie pojazdy. Volkswagen passat na polskich numerach rejestracyjnych i audi A4 o niemieckich tablicach. – Na widok oznakowanego radiowozu, kierujący audi dynamicznie ruszył. Wyjechał ze stacji i pojechał w kierunku Skwierzyny – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Policjanci pojechali za pojazdem. Kierowca audi zaczął uciekać. Nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. Podczas pościgu opisany wcześniej kierowca volkswagena passata zaczął wyprzedzać radiowóz, łamiąc przy tym szereg przepisów drogowych. – Tak starał się odwrócić uwagę policjantów od uciekającego audi – wyjaśnia nadkom. Maludy.
Kierowca audi zatrzymał się w rejonie skrzyżowania K 22 z drogą W 136. Wysiadł z auta i zaczął uciekać pieszo w kierunku lasu. Po przebiegnięciu kilkunastu metrów funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec województwa pomorskiego. Samochód, którym uciekał, był kradziony. Dodatkowo 30-latek był naćpany i miał zakaz prowadzenia.
Za prowadzenie pod wpływem narkotyków, ucieczkę przed policją, złamanie sądowego zakazu prowadzenia i kradzież auta mężczyźnie grozi wieloletnie więzienie.