Do napadu doszło w poniedziałek, 18 grudnia. Zamaskowany mężczyzna wszedł do jubilera przy Placu Matejki. Związał mężczyznę i obrabował. Z łupem, zlotą biżuterią uciekł. Policjanci pracują na miejscu napadu.
Do napadu doszło około godz. 11.00. Zamaskowany mężczyzna wszedł do jubilera przy Placu Matejki. Był ubrany na czarno. Na głowie miał kominiarkę. W środku sterroryzował właściciela jubilera. – Skrępował mężczyznę – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Po związaniu właściciela jubilera, mężczyzna zaczął pakować łupy. Ukradł złotą biżuterię. Ze zrabowanym złotem uciekł w kierunku ul. Pieniężnego.
Na miejsce przyjechała wezwana policja. Dojście do jubilera zostało odgrodzone taśmą. Sprowadzono psa tropiącego, który ruszył po śladach za zbiegłym rabusiem. Na miejscu o godz, 12.30 cały czas pracowali policjanci kryminalni. Trwało zabezpieczanie śladów.
Trwają poszukiwania złodzieja. Ludzie informują, że policjanci na drogach kontrolują samochody. Ma to związek z poszukiwaniami sprawcy napadu na jubilera.
Złodziej ukradł złotą biżuterię. Kwota straty nie jest jeszcze znana. Rabuś wybrał jubilera nieprzypadkowo. Chociaż jubiler znajduje się w centrum miasta to jednak jest w mało widocznym miejscu Placu Matejki. Z pewnością obserwował sklep. Uderzył kiedy w środku był tylko właściciel.