Złodziej wyrwał torbę, w której było 350 tys. zł., kiedy właściciel kantoru zatrzymał się swoim samochodem na czerwonym świetle. Uciekającego złodzieja zobaczyli policjanci z prewencji i natychmiast ruszyli w pościg. Dzięki temu 350 tys. zł wróciło do właściciela, a złodziej został zatrzymany i aresztowany.
Dwaj zielonogórscy policjanci z prewencji prowadzili działania operacyjne w mieście. Jeździli nieoznakowanym radiowozem. W pewnym momencie na ul. Wojska Polskiego zauważyli mężczyznę, który gonił innego i rozpaczliwie krzyczał „łapać złodzieja”. Policjanci podjechali w kierunku uciekającego mężczyzny, wyskoczyli z radiowozu i pobiegli za sprawcą.
Gdy uciekinier zorientował się, że goni go policjant, i że nie da rady uciec, rzucił torbą z pieniędzmi w goniącego go funkcjonariusza. Ten zrobił unik i wiedząc, że biegnie za nim kolega, który zabierze torbę, kontynuował pościg.
– W pewnym momencie, gdy zbliżył się do uciekającego mężczyzny, krzyknął „stój policja”, następnie rzucił się na niego i powalił na ziemię – relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. W trakcie szamotaniny okazało się, że młody mężczyzna jest bardzo silny i sprawny fizycznie. Cały czas stawiał opór i próbował uciec.
Na miejsce dobiegł także drugi policjant wraz z pokrzywdzonym. Zatrzymany mężczyzna cały czas próbował się wyrwać z uścisku. Widząc to policjanci wezwali na miejsce kolejny patrol. W pewnym momencie dołączył do nich postronny świadek, który pomagał policjantom przytrzymać złodzieja do przyjazdu wezwanego na miejsce patrolu.
Zatrzymanym mężczyzną okazał się 28-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego, który nie był wcześniej notowany. 28-latek najprawdopodobniej współdziałał z innymi osobami i wcześniej obserwowali ofiarę. Policjanci prowadzą postępowanie, które wyjaśni wszystkie okoliczności zdarzenia, a także będą sprawdzać czy zatrzymany mężczyzna nie ma na swoim koncie także innych, podobnych przestępstw. Odzyskane pieniądze zostały zwrócone właścicielowi.
28-latek usłyszał zarzut kradzieży mienia znacznej wartości. Grozi mu za to kara do 10 lat więzienia. 28-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.