Do napadu na Żabkę na ulicy Piaskowej doszło we wtorek, 14 marca. Bandyta z nożem w ręku sterroryzował ekspedientkę i zrabował pieniądze z kasy. Uciekł ze sklepu, ale zaledwie 40 minut później został zatrzymany przez zielonogórskich policjantów. Bandzior został tymczasowo aresztowany, grozi mu kara nie krótsza niż trzy lata więzienia.
Bandyta wszedł do Żabki na ulicy Piaskowej. Wziął z półki dwie bagietki i dy podszedł do kasy. Tam wyjął nóż i zagroził ekspedientce zażądał wydania pieniędzy. – Przestraszona kobieta spełniła żądanie napastnika, a ten, gdy tylko zabrał pieniądze, uciekł w nieznanym kierunku – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Pracownica powiadomiła szefową o napadzie, a ta zaalarmowała policję.
Czytaj też – Roczne dziecko dotkliwie poparzone herbatą trafiło śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze
Na miejsce zdarzenia pojechali zielonogórscy kryminalni, którzy po rozmowie pracownicą ustalili rysopis sprawcy i ruszyli na poszukiwania. Jednocześnie dyżurny i pracownicy centrum monitoringu miejskiego przeglądali kamery monitorujące w poszukiwaniu mężczyzny.
Napad na Żabkę w Zielonej Górze
Po około 40 minutach od zdarzenia bandyta został namierzony. Po chwili zatrzymali go zielonogórscy kryminalni w centrum miasta, zaledwie kilka ulic od miejsca rozboju.
Sprawcą okazał się 29-letni zielonogórzanin, znany policjantom i wcześniej notowany za inne przestępstwa. Usłyszał zarzut rozboju z użyciem noża, za co grozi mu kara nie krótsza niż trzy lata więzienia.
Decyzją Sądu Rejonowego w Zielonej Górze mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.