Zielonogórscy policjanci wydziału do walki z przestępczością narkotykową zatrzymali dilera, który miał ponad pół kilograma narkotyków o czarnorynkowej wartości prawie 20 tys. zł. Grozi mu teraz kara do 10 lat więzienia.
Zielonogórscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową ustalili, że na jednej z ulic w centrum miasta mieszka mężczyzna, który może mieć znaczne ilości narkotyków. Od razu podjęli działania w celu zatrzymania 34-latka. W poniedziałek, 10 sierpnia, wieczorem policjanci kryminalni z funkcjonariuszami patrolówki zatrzymali wytypowanego mężczyznę w pobliżu jego domu.
W jego mieszkaniu znaleziono prawie 450 gramów amfetaminy i prawie 100 gramów marihuany, ponadto także tabletki ecstasy oraz metamfetaminę. – Zatrzymany 34-latek jest znany policjantom i wcześniej był notowany m.in. za przestępstwa narkotykowe – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. W sumie w jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli ponad pół kilograma narkotyków, wagę elektroniczną oraz 4 tys. zł.
34-latek został przesłuchany. Usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków, usiłowania handlu nimi i kierowania pojazdem pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia. Grozi mu teraz kara do 10 lat więzienia. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd zdecydował o aresztowaniu 34-latka na trzy miesiące. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo prokuratorskie.