Jak informuje urząd miejski w Otyniu, kamery wielokrotnie rejestrowały karygodne zachowania zachowanie młodzieży, która przesiaduje przy stawach w Otyniu. Tym razem urząd mówi dość. Koniec z puszczaniem płazem przykładów demoralizacji.
Niedawno doszło do spalenia wiaty nad stawami w Otyniu. Sprawca został już zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Tym razem w poniedziałek, 8 maja, nad stawami zebrała się grupka młodzieży. Jeden z chłopaków przekręcił kamerę miejskiego monitoringu. Potem wszyscy zaczęli pić alkohol, myśląc, że nic ich nie nagrywa. Mylili się.
– Zapraszamy do urzędu młodzież w towarzystwie rodziców nastolatków, którzy pili pod wiatą alkohol, a jeden z nich wszedł na słup i wykręcił kamerę – mówi Barbara Wróblewska, burmistrz Otynia. Dodaje, że urzędnicy już zidentyfikowali każdą z osób. – Dajemy wam szanse , żeby przyjść do urzędu, zanim demoralizacje zgłosimy to służbom – mówi burmistrz Wróblewska.