Nie płacił alimentów, ukrywał się od 6 lat w Holandii. Podczas zatrzymania udawał, że śpi i nie słyszy policjanta

Parczewscy kryminalni zatrzymali 30 -latka poszukiwanego m.in. listem gończym, zarządzeniem o przymusowym doprowadzeniu oraz pięcioma podstawami poszukiwawczymi dotyczącymi ustalenia miejsca pobytu. Mężczyzna ukrywał się na terenie Holandii. Został zatrzymany podczas powrotu busem do Polski. 30-latek, gdy zobaczył mundurowych udawał, że śpi. Główną przyczyną poszukiwań był brak płacenia alimentów. Twierdził, że wrócił, żeby rozliczyć się z przeszłością. Teraz najbliższe trzy miesiące spędzi w zakładzie karnym, odsiadując zasądzony wyrok.

Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób parczewskiej jednostki wspólnie z policjantami prewencji zatrzymali 30–latka z powiatu parczewskiego. Mężczyzna chcąc uniknąć kary ukrywał się od sześciu lat w Holandii. Miał aż siedem odstaw poszukiwawczych na swoim koncie. Dotyczyły one listu gończego wydanego przez prokuraturę celem tymczasowego aresztowania, zarządzenia o ustaleniu miejsca pobytu wraz z nakazem doprowadzenia do więzienia wydanego przez Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim, oraz pięć podstaw poszukiwawczych dotyczących ustalenia miejsca pobytu z jednostek policji na terenie kraju.

Mężczyzna został namierzony dzięki prowadzonej od dłuższego czasu pracy operacyjnej policjantów kryminalnych. 30-latka zatrzymano podczas powrotu busem firmy przewozowej. Jechał z Holandii do Polski, przez Parczew. Mundurowi zatrzymali busa, wiedząc dokładnie że w środku znajduje się poszukiwany mężczyzna. Kiedy weszli do wnętrza pojazdu, poszukiwany 30 -latek udawał, że śpi i nie słyszy zadawanych pytań. Myśląc, że przechytrzy funkcjonariuszy. Mylił się. Został zatrzymany i doprowadzony do jednostki.

W rozmowie z policjantami tłumaczył, że jego wizyta w Polsce miała na celu rozliczenie się z przeszłością, wyjaśnieniem toczących się przeciwko niemu spraw oraz spłatą istniejących długów wynikających z braku płacenia alimentów. – Oczywiście zapomniał o swoich planach poinformować służby, wierząc że zdoła wrócić ponownie za granicę – podała mł. asp. Ewelina Semeniuk z parczewskiej policji. Po wykonaniu czynności procesowych został doprowadzony do więzienia. Spędzi tam najbliższe trzy miesiące, odsiadując zasądzony wyrok.