Niemiecka firma wiozła po S3 potężne wiatraki bez zezwoleń. Jeden miał 50 m długości. Grzywna to nawet 300 tys. zł (ZDJĘCIA)

Największe zestawy z ładunkiem miały blisko 50 metrów długości, prawie 4 metry szerokości i ok. 4,5 metra wysokości.

Bez właściwych dokumentów i zezwoleń, za długie, za wysokie i za szerokie, tak firma z Niemiec wiozła potężne elementy wiatraków. Kolumnę pojazdów zatrzymali lubuscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego na S3 koło Gorzowa. Osiem ciężarówek dalej nie pojedzie dalej.

W nocy z środy na czwartek 11 lutego, na trasie S3 w pobliżu Gorzowa inspektorzy lubuskiej ITD zatrzymali do kontroli ciężarówki przewożące elementy wiatraków. Zestawy należały do niemieckiej firmy transportowej (były zarejestrowane w Niemczech).

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Największe zestawy z ładunkiem miały blisko 50 metrów długości, prawie 4 metry szerokości i ok. 4,5 metra wysokości.

W trakcie kontroli inspektorzy ustalili, że ciężarówki załadowano w Głogowie, a przewożone elementy wiatraków miały trafić na budowę farmy wiatrowej na Mazurach.

Po kontroli dokumentów okazało się, że Przewoźnik naruszył unijne przepisy dotyczące przewozów kabotażowych.

Na tym jednak nie koniec. Kierowcy wszystkich zestawów dali do kontroli zezwolenia na przejazd pojazdów nienormatywnych po drogach publicznych. Były on jednak wydane na inne firmy niż te, które rzeczywiście wykonywały transport. W tej sytuacji inspektorzy nie mogli uznać zezwoleń. Mieli też zastrzeżenia do prawidłowości oznakowania dwóch pojazdów pilotujących nienormatywne ciężarówki.

Nieprawidłowe transporty wiatraków wstrzymano do czasu usunięcia nieprawidłowości. Wobec przewoźników będą wszczęte postępowania administracyjne. Kary wyniosą ok. 300 tys. zł.