Jak ustalił portal poscigi.pl, naczepy ciężarówek z chemikaliami zostały porzucone w czwartek, 7 marca, wieczorem w dwóch miejscowościach jednocześnie. Na miejscu są już strażacy z grupy chemicznej.
Strażacy w piątek, 8 marca, nocą sprawdzili pojemniki z chemikaliami. – Na miejscu ustaliliśmy, że nie ma wycieku z beczek zgormadzonych w naczepach – mówi kpt. Dariusz Szymura, rzecznik lubuskich strażaków. Z beczek nie wydostają się również żadne opary.
Chemikalia zostały sprawdzone przez strażaków pod kątem chemicznym oraz radiologicznym. – Nie wiadomo co znajduje się w beczkach, ponieważ są one szczelnie zamknięte – mówi kpt. Szymura. Ze względów bezpieczeństwa pojemniki nie były otwierane. Naczepy zostały przekazane policji.
Przypomnijmy. Jedna naczepa została porzucona w miejscowości Wierzbno (pow. międzyrzecki). Drugą naczepę ktoś porzucił w miejscowości Prusim (woj. wielkopolskie). Obie naczepy ciężarówek są wypełnione na obecną chwilę nieznanymi chemikaliami. Teren wokół naczep został zabezpieczony.
Na miejscu w obu miejscowościach są lubuscy strażacy z grupy rozpoznania chemicznego. Strażacy będą starać się ustalić co to za chemikalia oraz jak bardzo są one niebezpieczne dla człowieka oraz środowiska.
Jednocześnie trwa ustalanie skąd naczepy wzięły się w Wierzbnie oraz Prusimiu.