Ponad 100 osób, w tym 69 policjantów oraz policyjny śmigłowiec i przewodnicy z psami tropiącymi, przez kilka godzin przeczesywało lasy w okolicy Międzyrzecza, w których zagubiła się niepełnosprawna 57-letnia kobieta. Z uwagi na kilkustopniowy mróz oraz śnieg liczyła się każda minuta.
Do zdarzenia doszło we wtorek 26 marca. O godzinie 20.30 dyżurny policji w Międzyrzeczu otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 57-letniej kobiety. Córka zaginionej powiadomiła, że matka wyszła z domu o godzinie 16.00 i do niego nie powróciła.
Dyżurnemu udało się ustalić numer telefonu do zaginionej. Podczas telefonicznej rozmowy policjant próbował ustalić miejsce, w którym znajduje się przemarznięta kobieta. Z uwagi na jej niepełnosprawność kontakt był utrudniony. Udało się jedynie potwierdzić, że zaginiona znajduje się w lesie i widzi czerwone i żółte światła.
Dzięki informacjom uzyskanym podczas rozmów z zaginioną dyżurni wytypowali kilka miejsc, w których kobieta mogła się znajdować. Jednym z nich była strzelnica wojskowa, na której żołnierze przeprowadzali ćwiczenia. Z uwagi na zagrożenie zdrowia i życia kobiety działania wojska zostały przerwane. Z polecenia komendanta policji w Międzyrzeczu ogłoszono alarm, stawiając w stan gotowości wszystkich policjantów, którzy razem z funkcjonariuszami straży pożarnej oraz żołnierzami rozpoczęli przeczesywanie lasów.
Z uwagi na śnieg i kilkustopniowy mróz liczyła się każda minuta. Kobieta cały czas błąkała się po lesie, nie wiedząc w którym kierunku iść. W akcji poszukiwawczej wzięło udział 69 policjantów z KPP w Międzyrzeczu, 27 strażaków, 10 żołnierzy jednostki wojskowej w Międzyrzeczu, dwóch przewodników z psami tropiącymi, cztery osoby z Grupy Ratownictwa Specjalnego PCK Żary oraz śmigłowiec z kamerą termowizyjną z Poznania.
Po kilku godzinach intensywnych działań poszukiwawczych, o godz. 2.45 kobieta została odnaleziona przez policjantów w lesie. Z powodu skrajnego wyziębienia 57-latka nie była w stanie już samodzielnie chodzić. Kobieta została przewieziona do szpitala w Międzyrzeczu, gdzie specjalistycznej pomocy udzielili jej lekarze.