Do pościgu doszło w piątek, 15 lutego, nocą. Kierowca volkswagena chciał przejechać policjanta. Padły strzały. Uciekając policji volkswagen zderzył się z busem, jechał pod prąd i niemal doprowadził do wypadku. Uciekinier został osaczony przez radiowozy. Na Trasie Północnej uderzył w drzewa. Z auta wybiegły dwie osoby. Jedna została zatrzymana. Kierowca jest poszukiwany.
Pościg zaczął się kiedy kierujący volkswagenem nie zatrzymał się do kontroli. Kierowca zaczął szaloną ucieczkę przez centrum miasta. Na ul. Wojska Polskiego została zorganizowana blokada. Tam uciekinier jednak nie zatrzymał się. Objechał blokadę chcąc przejechać policjanta, który w ostatniej chwili zdążył odskoczyć na bok. Tylko dlatego nie doszło do tragedii. Policjanci na ul. Wojska Polskiego ostrzelali uciekający samochód. Padło kilka strzałów. – Doszło do sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, dlatego policjant wykorzystał broń – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Volkswagen pojechał na os. Zacisze. Tam cudem nie doszło do wypadku. Kierowca w ostatniej chwili zareagował i uniknął zderzenia z uciekającym volkswagenem. Podczas ucieczki volkswagen kilka razy jechał pod prąd powodując ogromne zagrożenie na drodze. Na jednym z rond volkswagen zderzył się z busem. Na Trasie Północnej uciekający volkswagenem jechał pod prąd. Tam został już osaczony przez ścigające go radiowozy. Kierowca nie miał szans na ucieczkę. Rozpędzony samochód zjechał z drogi i uderzył w kilka drzew.
Z volkswagena wybiegli dwaj mężczyźni, jeden został od razu zatrzymany. Drugiemu udało się uciec. Pobiegł do lasu uciekając w kierunku Przylepu. – Kierowca samochodu jest poszukiwany – mówi podinsp. Stanisławska.
Zatrzymany mężczyzna został przewieziony na komendę policji. Noc spędził w policyjnej celi. To osoba znana policji. Mieszkaniec Zgorzelca był już karany, między innymi za kradzieże.
