W poniedziałek, 31 października, roku w domu sióstr urszulanek w Łodzi rozległ się dźwięk dzwonka informujący o otwarciu Okna Życia. Wszystko – Przybiegłam do okna życia, no i zobaczyłam, że czeka na mnie taki młodzieniec śliczny – relacjonuje s. Anna Reczko, przełożona.
Siostry natychmiast powiadomiły pogotowie ratunkowe i policję. Chłopiec, w oczekiwaniu na medyków został nakarmiony i przebrany w nowe ubranie. Lekarz ocenił stan zdrowia dziecka jako dobry, następnie noworodek został zabrany do szpitala. Zgodnie z procedurą, sporządzony został policyjny protokół.
Noworodek w oknie życia
– Miał przy sobie karteczkę z informacją kiedy się urodził, więc wiemy, że jest tygodniowym dzieckiem. Ochrzciłyśmy go i dałyśmy mu imię Tadeusz. Niedawno było wspomnienie tego świętego, więc taką decyzję podjęłyśmy – dodała siostra Anna.
To już szóste dziecko w oknie życia u sióstr urszulanek w Łodzi i czwarty chłopiec.