Do pościgu doszło w czwartek, 7 maja, około godz. 19.00. Kierowca forda mondeo nie zatrzymał się do kontroli. Podczas ucieczki jadąc z wielka prędkością łamał przepisy ruchu drogowego. Powodował zagrożenie na drodze. Policjanci musieli zepchnąć go radiowozem na pobocze.
Patrol policji w Grodzisku Wielkopolskim chciał zatrzymać do kontroli kierującego fordem mondeo. Kierowca zignorował policyjne sygnały i zaczął uciekać. Ruszył policyjny pościg za fordem ulicami Grodziska, następnie drogą krajową nr 32 w kierunku Wolsztyna przez miejscowości Ruchocice, Rakoniewice, Rostarzewo, aż do Karpicka.
Do akcji włączyli się policjanci wolsztyńskiej jednostki. Kierujący fordem pędził jak szalony, łamał wszelkie przepisy i powodował na drodze zagrożenie wypadkiem. Policjanci ustawili blokadę na rondzie w Karpicku. Kierujący fordem wtedy skręcił w jedną z bocznych ulic. Grodziscy policjanci w pewnym momencie wykorzystali dogodną sytuację i radiowozem uderzyli w forda, sprawnie zepchnęli spychając samochód na pobocze. Ford uderzył w płot posesji. Kierowca został zatrzymany i i obezwładniony.
Fordem uciekał 37-letni mężczyzna, mieszkaniec Nowej Soli. Miał sądowy zakaz prowadzenia. To było powodem szalonej ucieczki. W fordzie jechała też 18-letnia dziewczyna. Kierowca wraz z pasażerką zostali zatrzymani. W chwili zdarzenia kierowca był trzeźwy. Została mu pobrana krew do badań pod kątem narkotyków.
Wszystkie osób, które w trakcie prowadzonego pościgu zostały zmuszone do ratowania własnego bezpieczeństwa proszone są o kontakt z komendą policji w Grodzisku Wielkopolskim.