We wtorek, 18 listopada, nocą, około godziny 4:00 rano, we wsi Glinno w powiecie nowotomyskim doszło do groźnego pożaru budynku gospodarczego przylegającego do domu jednorodzinnego. Ogień szybko rozprzestrzeniał się i pochłaniał całe zabudowanie, a wysoka temperatura powodowała pękanie szyb i zadymienie sąsiadującego budynku mieszkalnego.
Jako pierwsi na miejsce dotarli policjanci z komendy w Nowym Tomyślu sierż. Hubert Siejek oraz sierż. Jędrzej Maciejewski wraz z zastępami strażaków z Nowego Tomyśla. Policjanci już po chwili zorientowali się, że w pomieszczeniach domu znajdują się osoby wymagające natychmiastowej pomocy. – Z uwagi na utrudniony dojazd służb ratowniczych, w tym straży pożarnej, to właśnie oni musieli rozpocząć akcję ratunkową – podała podkom. Barbara Sobieszek z nowotomyskiej policji.
Glinno. Pożar domu
Wchodząc do zadymionych pomieszczeń, funkcjonariusze ewakuowali dwie kobiety w wieku 62 i 37 lat, a następnie wynieśli troje dzieci w wieku 3, 9 oraz 10-lat. Cała akcja przebiegała w skrajnie trudnych warunkach. Temperatura w budynku była tak wysoka, że w oknach zaczęły pękać szyby. Liczyła się więc każda sekunda.
Uratowani dorośli i dzieci
W wyniku pożaru doszło również do zerwania linii energetycznych, co utrudniało działania i stanowiło dodatkowe zagrożenie. Na miejscu strażacy zajęli się gaszeniem płomieni oraz zabezpieczeniem terenu. Przyczyny pożaru są ustalane. Szybka i zdecydowana reakcja pierwszych służb na miejscu zdarzenia przyczyniła się do szczęśliwego zakończenia. Nikt z domowników nie odniósł poważniejszych obrażeń.





