Do zdarzenia doszło w Elblągu. Kierujący renault zaparkował w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Strażnicy miejscy założyli blokadę na koło pojazdu, ale kierowca mimo to odjechał.
Kierowca był na tyle roztargniony, że nie zauważył po pierwsze znaku zakazu oraz niebieskich świateł radiowozu w ciemności. Nie dostrzegł też naklejki na bocznej szybie od strony kierownicy oraz
kartki włożonej za wycieraczkę przedniej szyby. Na koniec nie widział też blokady na kole.
Odjechał z blokadą straży miejskiej na kole
Kierowca wsiadł do pojazdu i ruszył z impetem. Daleko jednak nie pojechał. Mocno uszkodził nie tylko blokadę, ale również swój samochód.
Teraz poza konsekwencjami za parkowanie w niedozwolonym miejscu, naprawy na swój koszt pojazdu kierowcę czeka również wizyta w komendzie policji i złożenie wyjaśnień w związku z uszkodzeniem blokady.