Para jeździła korzystając z tak zwanych bocznych dróg koło Krzeszyc. Jakie było ich zaskoczenie, gdy spotkali się z patrolem sulęcińskiej Policji. Okazało się, że 39-latek miał ponad promil alkoholu i kierował mając orzeczony przez sąd zakaz. Jego 34-letnia partnerka była poszukiwania do odbycia kary więzienia.
W piątek, 17 lutego, policjanci sulęcińskiej drogówki pełnili służbę na terenie gminy Krzeszyce. Kiedy przejeżdżali przez mniej uczęszczane drogi, ich uwagę zwróciła mazda, której kierowca nie do końca trzymał prosty tor jazdy. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli.
Już po pierwszej wymianie zdań było jasne, że kierowca jest pijany. – Wykonane badanie, wykazało, że miał on ponad promil alkoholu w organizmie – mówi sierż. sztab. Klaudia Biernacka, rzeczniczka policji w Sulęcinie.
To jednak nie koniec. Po sprawdzeniu 39-latka w policyjnych systemach, na jaw wyszło, że ma on sądowy zakaz prowadzenia. Kontrola trwała dalej.
Parę rozłączyło więzienie
W aucie, znajdowała się także partnerka mężczyzny. Jej sprawdzenie w systemie dało wynik poszukiwana do odbycia kary więzienia.
Para zostali zatrzymana i doprowadzona do komendy. – 34-latka musiała pożegnać się ze swoim partnerem, gdyż prosto z sulęcińskiej komendy pojechała do zakładu karnego – mówi sierż. sztab. Biernacka.
39-latek po wykonanych czynnościach został zwolniony. Łamiąc sądowy zakaz, a także siadając za kierownicę po pijanemu musi liczy się z karą do 5 lat więzienia, kolejnym zakazem prowadzenia i grzywna do 30 tys. zł.