Kompletną nieodpowiedzialnością wykazał się operator koparki, który wykonywał prace drogowe w jednej z miejscowości na terenie powiatu strzelecko-drezdeneckiego. Podejrzane zachowanie mężczyzny wzbudziło zaniepokojenie świadka. Policjanci zatrzymali operatora koparki. 51-latek wydmuchał dwa promile alkoholu.
W sobotę, 22 marca, dzielnicowa ze Strzelec Krajeńskich przeprowadziła nietypową interwencję. Była ona poprzedzona informacją, która przed godziną 11.00 trafiła do dyżurnego. Dotyczyła operatora koparki, który wykonuje podejrzane manewry w czasie prac na drodze w jednej z miejscowości na terenie powiatu strzelecko-drezdeneckiego.
Dzielnicowa, która została skierowana na tę interwencję szybko zorientowała się, że operator koparki może być pijany. Badania policyjnym alkomatem szybko te przypuszczenia potwierdziły. Okazało się, że 51-latek wydmuchał dwa promile alkoholu. – Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem stwarzał ogromne zagrożenie na drodze – mówi st. asp. Tomasz Bartos, rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich. Mężczyzna miał spore problemy, żeby wysiąść z koparki. Policjanci zatrzymali kierowcę, jego prawo jazdy i osadzili go w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. 51-latkowi grozi teraz kara do 3 lat więzienia.