Wichura orkanu Eunice uderzyła nocą w sobotę, 19 lutego. Zielonogórscy strażacy interweniowali już ponad 110 razy i interwencji cały czas przybywa. – To głównie połamane drzewa oraz uszkodzone dachy – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej.
Sytuacja w Zielonej Górze jest ciężka. – Większość miasta ma już przywrócone dostawy prądu, wody i ciepła. Niestety są jeszcze miejsca, które będą musiały poczekać. Firma energetyczna robi wszystko co może aby przywrócić normalne dostawy. Problemem jest duża ilość uszkodzeń oraz wiatr, który uniemożliwia naprawdę. Pompownia na Wiśniowej już działa i podaje wodę do bloków przy ulicach Ptasiej, Wyszyńskiego i okolicznych – informuje na facebooku Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.
Strażacy na bieżąco usuwają skutki wichury. – Do godz. 10.00 mieliśmy ponad 110 interwencji – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej. To głównie połamane drzewa, uszkodzone dachy i płoty. Wiatr zrywa też sygnalizację świetlną.
Strażacy OSP Sucha usuwali drzewo powalone na płot pałacu w Starym Kisielinie. Powalone drzewa blokują kilka dróg w okolicy miasta.
Interwencji jednak cały czas przybywa.