Do poważnych zdarzeń doszło w czwartek 5 października na S3 pod Nową Solą i w Nowym Miasteczku. Drzewa powalone przez wiatr upadły na samochody.
Najpierw potężny konar upadł na jadącego busa na S3 w Nowym Miasteczku. Wyglądało to dramatycznie. Drzewo dosłownie zmiażdżyło samochód. Na szczęście drzewo upadło na część ładunkową samochodu. Gdyby upadło na kabinę kierowcy, doszłoby do tragedii.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Szczęście miał też kierowca mercedesa na S3 koło Nowej Soli. Na jego auto upadło przewrócone przez wiatr drzewo. Na szczęście nie upadło na dach.