Zielonogórscy kryminalni zatrzymali mężczyznę, który zamieszany jest w oszustwo na „policjanta”, do którego doszło przed kilkoma dniami. Poszkodowana wpłaciła oszustom kilkanaście tysięcy złotych na fałszywe konto. Oszust został aresztowany.
W ubiegłym tygodniu mieszkanka Zielonej Góry odebrała telefon, w którym mężczyzna podający się za policjanta z CBŚ poinformował, że prowadzi działania przeciwko oszustom „na wnuczka”. Powiedział, że oszuści ją „namierzyli” i żeby nie straciła swoich pieniędzy musi je wpłacić na „specjalne konto” stworzone przez prokuratora, a dzięki temu pomoże zatrzymać przestępców.
– „Policjant” obiecał, że po zakończeniu akcji przyjedzie do zielonogórzanki prokurator i wręczy jej „nagrodę” za pomoc w działaniach – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Zielonogórzanka zadeklarowała, że może wpłacić na to specjalne konto kilkanaście tysięcy złotych. Natychmiast poszła na pocztę i zrobiła błyskawiczny przelew. Po powrocie do domu i rozmowie z rodziną zorientowała się, że padła ofiara oszustwa, wtedy przyszła złożyć zawiadomienie.
Zielonogórscy kryminalni sprawdzili wszelkie możliwe informacje. Szybko ustalili kto wypłacił pieniądze z tego konta wskazanego przez oszustów. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę w jednym z nadmorskich kurortów. Zupełnie nie spodziewał się że zostanie tam „namierzony”. To mieszkaniec Małopolski, który przyjechał do Zielonej Góry wypłacić pieniądze na poczcie i szybko opuścił miasto.
Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa. Sąd aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.