29-letni pedofil zaatakował, uwięził i brutalnie wykorzystał dziewczynkę. Zaciągnął ją do altanki na terenie działek w Zielonej Górze. Mężczyzna został aresztowany i wkrótce stanie przed sądem. Akt oskarżenia przeciwko pedofilowi trafił właśnie do sądu.
Do zdarzenia doszło 7 lutego br. Dziewczynka wracała ze szkoły do domu. W pewnym momencie w okolicach ogródków działkowych podszedł do niej mężczyzna. Chwycił ją za ubranie i zawiązał jej oczy chustką. Pedofil powiedział do dziewczynki, że jeśli chce żyć to ma się nie odzywać.
Sprawca zaprowadził dziecko do domku na terenie ogródków działkowych. Tam w altanie uwięził dziewczynkę i kilka razy zgwałcił.
Po pewnym czasie pedofil wyprowadził dziewczynkę z terenu działek, zdjął opaskę z jej oczu i kazał iść prosto do domu nie oglądając się za nim.
O brutalnym zdarzeniu została zaalarmowana policja. – Na podstawie policyjnego rozpoznania środowiska i zeznań pokrzywdzonej ustalono, że sprawcą opisanego wyżej przestępstwa jest 29-letni mężczyzna – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Pedofila zatrzymano i przedstawiono mu zarzuty. Oskarżony przyznał się w całości do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Złożył wyjaśnienia zgodne z ustalonym stanem. Wyjaśniał, że w nocy, przed atakiem na dziecko, zażywał amfetaminę.
Powołani do sprawy biegli stwierdzili, ze podejrzany w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu nie miał zniesionej ani ograniczonej znacznie zdolności rozpoznania znaczenia czynu ani kierowania swoim postępowaniem. Wiedział co robi i chciał to zrobić. Rozpoznano u oskarżonego uzależnienie od narkotyków. Nie stwierdzono przy tym zaburzeń preferencji seksualnych.
Mężczyzna jest w areszcie. Grozi mu kara nie krótsza niż 3 lata więzienia.