Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek, 16 czerwca, na ulicy Kościuszki Świdnicy. Peugeot kabriolet wypadł z drogi i uderzył w słup. Kierowca był kompletnie pijany. Wiózł trzech pasażerów.
Wszystko wydarzyło się około godziny 21.00. Na ulicy Kościuszki w Świdnicy peugeot kabriolet wypadł z drogi. Autem jechały cztery osoby. Samochód z dużą siłą uderzył w słup i dachował. Wszyscy mężczyźni wypadli z auta, to Gruzini.
Na miejsce zdarzenia dojechały trzy zastępy zielonogórskiej straży pożarnej, karetka pogotowia ratunkowego oraz zielonogórska policja. – Po dojeździe służb ratunkowych na miejscu zastano cztery osoby – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Wszyscy byli kompletnie pijani.
Pijany kierowca uderzył w słup w Świdnicy
Początkowo nikt nie przyznawał się do prowadzenia peugeota. Pojawiła się nawet osoba, która zaczęła mówić, że to ona prowadził. Na miejscu było jednak wielu świadków, którzy na miejscu widzieli jednego z pijanych młodych mężczyzn, 23-latka. – Kierujący miał 2,3 promila alkoholu, co potwierdziło badanie alkomatem – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Czytaj też – Strażacy otworzyli drzwi mieszkania w Zielonej Górze i znaleźli zwłoki
23-latek stanie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia na czas nie krótszy niż 3 lata oraz grzywna do 30 tys. zł.
Na polecenie policji rozbitego peugeota zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar. Koszt holowania poniesie właściciel samochodu.
