Nowosolscy policjanci w pościgu zatrzymali kierującego, który chcąc uniknąć kontroli zaczął uciekać, łamiąc przy tym szereg przepisów i stwarzając niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Swoją szaleńczą jazdą o mało nie doprowadził do tragedii. Po zatrzymaniu okazało się, że ma zakaz prowadzenia i przewoził narkotyki.
Kryminalni nowosolskiej policji patrolując ulice powiatu, zauważyli kierującego peugeotem. Znali go z wcześniejszych interwencji. Wiedzieli też, że ma sądowy zakaz prowadzenia. – Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać go do kontroli drogowej – mówi mł. asp. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji.
Kierowca widząc radiowóz przyspieszył i zaczął uciekać. Jechał z nadmierną prędkością łamiąc przepisy. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za peugeotem.
Mężczyzna w czasie ucieczki próbował staranować policyjny radiowóz. Brawurowa jazda uciekiniera zakończyła się po kilkunastu kilometrach. Ważna przy zatrzymaniu pirata drogowego okazała się pomoc innego kierowcy. – Pomógł zablokować uciekający samochód – mówi mł. asp. Sęczkowska.
33-latek został zatrzymany i przewieziony do nowosolskiej komendy. Okazało się, że ma aktywny zakaz prowadzenia. Co więcej, w trakcie przeszukania jego pojazdu policjanci znaleźli narkotyki. Mieszkaniec gminy Nowe Miasteczko za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, niedostosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów, spowodowanie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz szereg popełnionych wykroczeń drogowych stanie przed sądem.
Przyznał się do wszystkich zarzutów. Na wniosek śledczych i prokuratora, sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Grozi mu teraz kara do 8 lat więzienia.