Nowosolscy policjanci wraz z grupą motocyklistów zawieźli dużo zabawek dzieciom przebywającym na oddziale onkologicznym szpitala w Zielonej Górze. Kolejny raz zadbali o to, żeby dzieci były radosne, a na ich twarzach pomimo pobytu w szpitalu pojawił się uśmiech.
Policjanci z Nowej Soli wykazali się wspaniałą inicjatywą i przyłączyli się do akcji charytatywnej organizowanej przez wolontariuszkę Ewelinę Wawrzyńczyk z okazji Dnia Dziecka. Do pomocy przyłączyli się motocykliści z całego regionu, którzy również chcieli przekazać chorym dzieciom zabawki.
– Pobyt na oddziale szpitalnym zawsze połączony jest z ogromnym lękiem i strachem. Dlatego mundurowi cyklicznie pomagają maluchom przetrwać trudne chwile. Niby drobny gest, a wywołał u dzieci wiele radości i szczęścia – mówi asp. Justyna Sęczkowska-Sobol, rzeczniczka policji w Nowej Soli. Organizatorka, motocykliści oraz policjanci chcieli, żeby dzieci przebywające w szpitalu choć przez chwilę zapomniały o codziennych zmaganiach z chorobą, a na ich buziach pojawił się uśmiech. – I widząc ogromną radość chorych dzieci, wiemy, że to się udało – mówi asp. Sęczkowska-Sobol.
Piękny gest nowosolskich policjantów
Nikt się nie spodziewał, aż tak licznej grupy motocyklistów, których to skowyt silnika wywołał ogromne zainteresowanie dzieciaczków. Akcja przyniosła wymierne efekty, czyli kartony i worki pełne zabawek. Szczęśliwe maluchy wybierały prezenty, z zaciekawieniem spoglądając na tak licznie zgromadzone motocykle. Podarunków było tyle, że obdarowaliśmy nie tylko onkologię, a wszystkie dzieci przebywające w zielonogórskim szpitalu.
Bezinteresowność i chęć niesienia pomocy innym to cechy, którymi kolejny raz wykazali się nowosolscy policjanci. Tym gestem pokazali, że nie tylko podczas służby wykazują się chęcią niesienia pomocy innym, ale także w czasie wolnym nie są obojętni na ludzką krzywdę.