Nowosolscy policjanci zatrzymali pijanego 58-latka kierującego samochodem. Miał dwa promile alkoholu. Męża z opresji chciała ratować żona. Wsiadła za kierownicę tłumacząc policjantom, że to ona prowadziła, chociaż nie ma prawa jazdy. „Przesiadkę” widzieli świadkowie, którzy jechali za pijanym 58-latkiem.
Dyżurny nowosolskiej policji dostał informację o pijanym kierującym jadącym ul. Wrocławską w Nowej Soli. Zgłaszający oświadczył, że kierowca przed nim jedzie zygzakiem i wjeżdża na przeciwległy pas ruchu. – Zaniepokojony zgłaszający mówił, że kierowcy zmuszeni są do zjeżdżania na pobocze w celu uniknięcia zderzenia – mówi sierż. szt. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji.
Patrol natychmiast pojechał we wskazane miejsce. Tam policjanci zastali świadka, który oświadczył, że właśnie widział jak do samochodu sprawcy podjechała kobieta i wsiadła za kierownicę zamieniając kierowcę. Kierowca przesiadł się na fotel pasażera.
Policjanci wylegitymowali kobietę i mężczyznę. Jak się okazało żona przyjechała po męża wiedząc, że pijany prowadzi samochód. – 55-latka powiedziała policjantom, że ma prawo jazdy, więc zawiezie do domu nietrzeźwego męża – mówi sierż. szt. Sęczkowska. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że kobieta nie ma jednak uprawnień do kierowania.
Pijany 58-latek wydmuchał dwa promile alkoholu. Został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Policjanci zatrzymali mu także prawo jazdy.
Mężczyzna usłyszy zarzut prowadzenia po pijanemu. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia. Sąd może mu zakazać prowadzenia nawet na 15 lat. Zapłaci grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł.
Żona pijanego kierowcy, za prowadzenie pojazdu bez uprawnień, również odpowie przed sądem.
Nowosolscy policjanci dziękują zgłaszającemu za informację, dzięki której być może ocalił ludzkie życie.
