Do zdarzenia doszło w Wigilię, 24 grudnia, koło Nowego Kisielina, dzielnicy Zielonej Góry. Po opla w leżącego w rowie przyjechali kompletnie pijani kierowca peugeota oraz pasażer. Obaj zostali zatrzymani przez zielonogórską policję.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę. Straż pożarna wyjechała do opla, którego kierowca wypadł z drogi i dachował w rowie koło Nowego Kisielina.
Kiedy strażacy byli na miejscu podjechał kierujący peugeotem z pasażerem. Obaj mężczyźni byli kompletnie pijani. Przyjechali wyciągać opla z rowu na poboczu.
Pasażer najprawomocniej wcześniej jechał oplem i dachował na poboczu.
Zielona Góra. Pijani przyjechali po auto w rowie
– Kierowca peugeota oraz pasażer zostali zatrzymani i przewiezieni na komendę – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Policjanci ustalają przyczynę oraz okoliczności w jakich doszło do dachowania opla oraz kto był jego kierowcą.
Na polecenie policji opla oraz peugeota zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar.