Policjanci z Sulechowa zatrzymali w środę trzy osoby podejrzewane o zabicie psa. Dwaj mężczyźni i kobieta byli tak pijani, że mogli zostać przesłuchani dopiero po wytrzeźwieniu.
Sulechowska policja została powiadomiona w środę rano o znalezieniu w śmietniku na jednym z osiedli martwego psa. Zwierzę miało rozbitą głową. Podjęte przez policjantów czynności operacyjne doprowadziły w ciągu kilkudziesięciu minut do zatrzymania dwóch mężczyzn oraz kobiety w jednym z mieszkań na osiedlu. Zatrzymani to właściciel psa, jego konkubina oraz sąsiad. Wszyscy byli tak pijani, że czynności procesowe z ich udziałem podjęto dopiero na drugi dzień.
Z ustaleń policjantów wynika, że zdarzenie miało miejsce w poniedziałek wieczorem podczas libacji alkoholowej. Właściciel narzekał na swojego psa, a sąsiad obiecał pomóc pozbyć się czworonoga.
Obaj mężczyźni usłyszeli dzisiaj zarzuty. Właściciel psa – zarzut podżegania do przestępstwa, sąsiad – zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Obaj przyznali się do winy. Konkubina została przesłuchana jako świadek.
Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 3 lat więzienia.