Do zdarzenia doszło w niedzielę, 22 lipca. Pijany kierowca volkswagena golfa zaczął uciekać zielonogórskiej policji. Rozbił się, a jego auto utknęło między betonowymi murkami. Agresywny kierowca został zatrzymany przez policjantów.
Wszystko wydarzyło się około godz. 2:00 nocą. Jak ustalił portal poscigi.pl, patrol policji zobaczył białego volkswagen golfa, którego kierowca na widok radiowozu przyspieszył i zaczął uciekać. Zjechał z drogi i zaczął uciekać drogą wzdłuż torów kolejowych w kierunku Nietkowa. Przeciął drogę z Nietkowa w kierunku Leśniowa Wielkiego. Tam zjechał na pobocze i stracił panowanie nad rozpędzonym samochodem. Samochód zjechał do rowu między torami i nasypem. Tam golf przewróci się na bok i utknął między betonowymi murami oporowymi.
Patrol policji zatrzymał kierującego golfem, który sam wysiadł z auta. – Mężczyzna mówił, że nie prowadził samochodu – informuje podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji. Od mężczyzny czuć było zapach alkoholu. Karetka pogotowia ratunkowego przewiozła 32-latka do szpitala. Tam został przebadany i zatrzymany przez policjantów. Trafił do policyjnej celi.
Mężczyzna miał 0,7 promila alkoholu. Volkswagen nie miał ważnego przeglądu technicznego. Samochód na parking odholowała pomoc drogowa, koszty pokryje właściciel. – 32-latek był agresywny i pobudzony. Została mu pobrana krew do badań pod kątem narkotyków – mówi podinsp. Barska.
Okazało się, że 32-latek ma dwa aktywne zakazy prowadzenia. Wkrótce stanie przed sądem. Za prowadzenia po pijanemu grozą mu 2 lata więzienia, wieloletni zakaz prowadzenia i grzywna nie niższa niż 10 tys. zł. Za złamanie sądowego zakazu może trafić do więzienia nawet na 5 lat.