Do zdarzenia doszło we wtorek, 7 lipca, na autostradzie A2. Pijany kierowca jechał autostradą zajmując dwa pasy. Mężczyzna nie chciał zatrzymać się do kontroli.
Policjanci w Świebodzinie otrzymali zgłoszenie kierowcy ciężarówki, który na autostradzie A2 prowadził swój pojazd zajmując jednocześnie dwa pasy ruchu. Funkcjonariusze podejrzewali, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, dlatego dyżurny natychmiast skierował patrol policji na odcinek drogi, którym przemieszczał się wskazany pojazd.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli zbliżający się pojazd i dali mu znaki aby się zatrzymał. Kierowca zaczął zjeżdżać na miejsce obsługi podróżnych, ale zamiast zwalniać, przyspieszył. Mężczyzna próbował ukryć swój pojazd miedzy innymi zaparkowanymi zestawami ciężarowymi. Niestety zrobił to tak niefortunnie, że kilka z nich uszkodził.
Kiedy funkcjonariusze odnaleźli ciężarówkę, nakazali kierowcy opuścić pojazd. Ten zamknął drzwi i nie chciał wyjść z kabiny. Funkcjonariusze wybili jedną z bocznych szyb, a następnie wyciągnęli i obezwładnili kierowcę. W pojeździe policjanci znaleźli porozrzucane puszki po piwie, co jeszcze bardziej wskazywało na to, że mężczyzna może być nietrzeźwy.
34-letni obywatel Ukrainy został zbadany na obecność alkoholu w organizmie. Okazało się, że ma 2,7 promila. Na dodatek wszystkiego policjanci ustalili, że kierowca włamał się do naczepy, którą przewoził towar. To stamtąd wziął alkohol, który spożywał w trakcie jazdy.
Mężczyźnie grożą teraz poważne konsekwencje prawne, w tym nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na terenie Polski. Przedstawiono mu zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej, oraz kradzieży z włamaniem.
Na wyróżnienie zasługuje postawa zgłaszającego, który widząc niebezpieczną sytuację, jechał za wskazaną ciężarówką i na bieżąco informował służby gdzie się znajdują.