Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 12 stycznia, na ulicy Wrocławskiej. Ludzie zauważyli jadący rozbity samochód. Nie miał nawet maski ani zderzaka.
Wszystko wydarzyło się w piątek po północy. Na rondzie Huszczy w Zielonej Górze kierowcy zauważyli jadący, rozbity samochód. To było bardzo dziwne. W dodatku kierujący jechał zygzakiem. O podejrzanym samochodzie została zawiadomiona policja. Patrol zatrzymał citroena na ulicy Wrocławskiej.
Samochód był mocno rozbity. Za kierownicą siedział pijany mężczyzna. Wydmuchał 1,5 promila alkoholu. W takim stanie do Zielonej Góry przyjechał ze Świebodzina. Kierowcy wcześniej widzieli go jadącego trasą S3.
Zielona Góra. Pijany jechał rozbitym samochodem
– Kierowca został zatrzymany – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany. Stanie przed sądem. Grozi mu kara do trzech lat więźnia, wieloletni zakaz prowadzenia oraz wysoka grzywna.
Na polecenie policji citroena zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar.