Policjanci z lubelskiej drogówki ścigali pijanego kierowcę alfy romeo. Mężczyzna został siłą wyciągnięty z samochodu. Wydmuchał dwa promile alkoholu.
Do pościgu doszło na ul. Solidarności w Lublinie na drodze w kierunku Warszawy. Policjanci po zakończeniu kontroli drogowej kierowcy mercedesa, zwrócili uwagę na wyprzedzającą ich alfę romeo. Kierowca nie tylko jechał zygzakiem, ale też zjeżdżał na sąsiedni pas ruchu. Kierujący nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Zaczął uciekać.
Po pościgu obwodnicą Lublina kierujący został zatrzymany w Ciecierzynie. Kierujący radiowozem zajechał mu drogę i wtedy drugi policjant siłą wyciągnął kierującego alfą z samochodu i zakuł w kajdanki. Kierującym okazał się 44-letni mieszkaniec gminy Bełżyce, który wydmuchał dwa promile alkoholu.
44-latek stanie przed sądem. Za ucieczkę przed policją może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Za prowadzenie po pijanemu grożą mu 2 lata więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.