Ponad 1,2 promila alkoholu miał w wydychanym powietrzu kierowca autobusu, który w poniedziałek rano jechał po uczniów jednej ze szkół w powiecie sulęcińskim. Nietrzeźwy mężczyzna zatrzymany został do kontroli drogowej w Torzymiu. Jak stwierdził, alkohol pił w sobotę i w niedzielę.
W poniedziałek od godziny 6.00 lubuscy policjanci sprawdzali trzeźwość kierujących. Patrol sulęcińskiej policji pojawił się między innymi na uczęszczanej drodze krajowej nr 92 (dawniej nr 2). Przed godziną 7.00 policjanci zatrzymali do kontroli drogowej autobus autosan. Kierowca kontrolowanego auta oświadczył, że jedzie po dzieci do jednej z wiosek, a następnie będzie przewoził je do szkoły w Torzymiu.
35-letni Tomasz D. po dzieci nie pojechał. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu. Po dmuchnięciu w alkomat okazało się, że kierowca autobusu ma 1,2 promila alkoholu. Przyznał, że alkohol pił w sobotę i w niedzielę. Za kierownice siadł w przekonaniu, że już wytrzeźwiał.
Po uczniów pojechał inny autobus. Tomasz D. stracił prawo jazdy. Grozi mu również kara do dwóch lat więzienia i wysoka grzywna.