Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 24 maja, wieczorem. Pijany kierowca ciężarówki na autostradzie A2 staranował samochód osobowy.
Na pasie w kierunku na Świecko pijany 44-letni kierujący ciężarówką uderzył w samochód osobowy. O zdarzeniu na autostradzie zostały zaalarmowane służby ratunkowe. – Bardzo ważny jest czas, w jakim służby są w stanie dotrzeć do osób poszkodowanych w zdarzeniu drogowym – mówi sierż. sztab. Łukasz Celiński ze świebodzińskiej policji. Każda sekunda może zadecydować o życiu lub śmierci człowieka.
Idealnym przykładem było wzorowe zachowanie kierowców, którzy na lubuskim odcinku autostrady A2 utworzyli „korytarz życia” umożliwiający błyskawiczne dotarcie do miejsca zdarzenia wozom policji, straży pożarnej i oraz pogotowia ratunkowego.
To jak szybko służby dotrą na miejsce, może zaważyć na ludzkim życiu. – Po błyskawicznym dotarciu jesteśmy w stanie zabezpieczyć miejsce wypadku tak, aby nie dochodziło do kolejnych zdarzeń, a także udzielić niezbędnej pomocy dla poszkodowanych – mówi sierż. sztab. Celiński.
Lubuscy kierowcy po raz kolejny pokazali, że mają tego świadomość. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. 44-letni kierowca ciężarówki wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. Został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi.
Teraz nieodpowiedzialnemu mężczyźnie grozi kara do dwóch lat więzienie, zakaz prowadzenia na minimum 3 lata i nie mniej niż 5 tys. zł grzywny.